W zawodowym peletonie

W ZAWODOWYM PELETONIE cz.1

Czy do kolarskiej emerytury można się przygotować, nawet jeśli przychodzi ona za wcześnie? Czy w zawodowym peletonie jest miejsce na radość z jazdy? Jak zmieniło się w treningu kolarskim w ostatnich dwóch dekadach i czy na lepsze? Za co kolarze nie znoszą Tour de France, w którym jednak przynajmniej raz chcą wystartować? O tym rozmawiali Małgorzata Jasińska, Bartosz Huzarski i Przemysław Niemiec.

– Dwa lata przed końcem kariery miałem już rozwinięty projekt akademii kolarskiej – mówi Bartosz Huzarski. – Emerytura przyszła ciut wcześniej niż planowałem, ale najgorsze, co można zrobić, to siąść i narzekać, co może się oczywiście zdarzyć po latach sportowego życia w ciągłym biegu.

Przemysław Niemiec dokładne zaplanował ten dzień. Ostatnim wyścigiem, w jakim wziął udział, był jego ulubiony Tour of Turkey i którym 14 października 2018 roku zakończył zawodową karierę. – Oficjalne zakończenie miało się odbyć przy okazji Tour de Pologne, ostatecznie padło na wyścig, w którym odniosłem swoje ostatnie zawodowe zwycięstwo. Organizatorzy na końcowym etapie przygotowali fetę, był nawet ogromny tort – wspomina.

Małgorzata Jasińska planowała w wieku 30 lat przestać się ścigać, ostatecznie przeciągnęła ten moment o siedem sezonów. – Myśl o końcu kariery zawsze mnie przerażała, bo jako zawodowa kolarka nie mogłam zapewnić sobie finansowej przyszłości – mówi czterokrotna mistrzyni Polski. – Szczególnie że w ostatnich dwóch latach dokonywałam raczej złych wyborów, co widzę dopiero z perspektywy czasu.

I choć nie zobaczymy jej w szosowych wyścigach w roli zawodniczki, to w międzynarodowych imprezach pojawi się w innej roli – trener kadry narodowej elity kobiet. Planuje również rywalizować na szutrach, do czego apetytu nabrała po swojej jesiennej, liczącej 2000 km podróży gravelem z Włoch do Polski.

W tym odcinku rozmowy goście AiTrainer opowiadają także o kolarstwie romantycznym, ulubionych i znienawidzonych wyścigach, korporacyjności imprez i teamów, słuchawkach, przez które dyrektorzy sportowi sterują zawodnikami, a także młodym pokoleniu, które nie liczy się z doświadczeniem i umiejętnościami nawet utytułowanych kolarzy.

– Kiedy zaczynałem, ścigałem się z Pantanim i Cipollinim. Nie tylko ja czułem do nich respekt, mieli posłuch w peletonie i podejmowali w nim decyzje, których nikt nie kwestionował – wspomina Przemysław Niemiec. – Dzisiaj jest inaczej. Młody, silny, 21-letni chłopak wygrywa Tour de France, a doświadczony 30-latek ma problem ze znalezieniem ekipy.

– Zawodowe kolarstwo zmieniło się w korporację, teamy realizują projekty, z których wszyscy – od kolarzy po masażystów i mechaników – jesteśmy rozliczani. Ta presja na wynik, na to, by się wykazać, zabija kolarstwo – uważa Bartosz Huzarski.

A Małgorzata Jasińska dodaje: – To ciągłe sterowanie zawodniczkami, „za 200 metrów skręt w prawo”, „rondo objedź z lewej strony”, sprawiało, że byłyśmy jak bezwolne marionetki, które nie potrafią samodzielnie myśleć i podejmować decyzji. Dopiero gdy na Giro Rosa dyrektor sportowy zdecydował się jechać, tego samego dnia znalazłam się w ucieczce i poczułam prawdziwą radość z jazdy, ze ścigania.

MAŁGORZATA JASIŃSKA

Czterokrotna mistrzyni Polski elity w wyścigu szosowym ze startu wspólnego (2009, 2010, 2015, 2018), a także dwukrotną wicemistrzynią (2005, 2008) i brązową medalistką w tej konkurencji (2012). W 2018 została mistrzynią Polski w jeździe indywidualnej na czas, w 2016 zdobyła w tej konkurencji brązowy, w 2019 srebrny medal mistrzostw Polski.

Wielokrotnie reprezentowała Polskę w mistrzostwach świata, z najlepszym wynikiem w roku 2014 – 19 m. Startowała także w Giro Rosa, dwukrotnie zwyciężyła w kobiecym Giro d’Toscana (2012 i 2015), w 2014 zajęła w tym wyścigu drugie miejsce. We wrześniu tego roku w niespełna dwa tygodnie pokonała 2000 km z Lukki we Włoszech do Barczewa. W Polsce 😉

Teamy: LUKK Krokus Mazur Barczewo (do 2006), Pol-Aqua (2007-2008), Potorscy TSB Corratec (2009), Team System Data Potorscy (2010), S.C. Michela Fanini – Rox (2011), Mcipollini Giambenini (2012), Mcipollini Giordana (2013), Ale Cipollini (od 2014), Cylance Pro Cycling (2017). Od roku 2018 zawodniczka hiszpańskiej ekipy Movistar, a od 2020 Casa Dorada Women Cycling, w 2021 przemianowane na Burgos Alimenta Women Cycling Sport.

Obecnie na kolarskiej emeryturze. Jej doświadczenie, sukcesy, uznanie w peletonie oraz uzyskane w roku 2021 uprawnienia dyrektora sportowego UCI zadecydowały o tym, że została trenerką i selekcjonerką polskiej reprezentacji elity kobiet w kolarstwie szosowym.

BARTOSZ HUZARSKI

Fundator Huzar Bike Academy, komentator sportowy, bloger. W czasie kariery zawodowej specjalizował się w jeździe po górach, przez lata zajmował 1. miejsce w klasyfikacji górskiej Tour de Pologne.

Ostatnia ekipa to Bora-Argon 18, w której spędził lata 2015-2016. A pierwsza to Mróz (2002-2004). Później były, kolejno:

  • 2005–2006        Intel – Action
  • 2007–2008        Action – Uniqua
  • 2009–2010        ISD-Neri
  • 2011–2012        Team NetApp
  • 2013–2014        Team NetApp-Endura
  • 2015–2016        Bora-Argon 18

Najważniejsze sukcesy:

  • 2003: 1. miejsce w „Wyścigu Pokoju” do 25 lat
  • 2008: 1. miejsce w wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich, a w 2010 drugie
  • 2009: 2. miejsce w mistrzostwach Polski w jeździe indywidualnej na czas
  • 2015: 3. miejsce w mistrzostwach Polski w jeździe indywidualnej na czas

W tym samym roku (2015) na TdF z czerwonym numerem najaktywniejszego

Ma na koncie udział i ukończenie wszystkich grand tourów. Świetny bloger, choć jak sam uważa, potrafi pisać, ale jest nieśmiały. O sobie mówi także: „nie finiszuję jak Cavendish i nie wspinam się jak Contador, ale mam fajną pracę, robiąc to co lubię spełniam swoje marzenia, zwiedzam świat i jeszcze mi za to płacą. Mam kochaną rodzinę, super dzieciaki i ciągle ambitne plany na przyszłość”.

PRZEMYSŁAW NIEMIEC

Zawodnik drużyn UCI WorldTeams, począwszy od 2002–2003 Amore & Vita-Beretta, 2004–2010 Miche i 2011–2018 Lampre-ISD. 14 października 2018 zakończył zawodową karierę jednym ze swoich ulubionych wyścigów – Tour of Turkey.

Olimpijczyk, pierwszy polski zwycięzca etapu Vuelta a España, uczestnik wszystkich grand tourów, z naciskiem na Giro i Vueltę. TdF tylko raz, prawda? W 2013 roku.

Od 2011 roku ścigał się w dywizji UCI ProTour. W barwach Lampre-ISD wystartował dwukrotnie w wyścigu Giro d’Italia, a także raz w Vuelta a España. Podczas ich trwania pełnił funkcję najważniejszego górskiego pomocnika lidera ekipy – nieodżałowanego Michele Scarponiego (który w 2017 roku zginął w wypadku).

W sezonie 2014 został jednym z liderów zespołu Lampre-Merida, miał walczyć na trasie Giro. Do startu przygotował się dobrze, po drodze stając na podium Giro del Trentino. Nadzieje na dobry wynik w Italii prysły po kraksach i deszczowych etapach, jakimi przywitały kolarzy Włochy. Porażka na Giro skłoniła Przemka do zmiany priorytetów i skupienia się na drugiej części sezonu. Zaliczył bardzo udany start w Tour de Pologne, kończąc zmagania w Krakowie na 5. miejscu. Kolejnym celem stała się hiszpańska Vuelta a España. Niemcowi nie układało się w walce o klasyfikację generalną, ale na 15. odcinku zabrał się do ucieczki i po samotnym rajdzie na Lagos de Covadonga zdołał wygrać trudny górski etap, na metę docierając zaledwie pięć sekund przed szarżującymi faworytami wyścigu. To był pamiętny dzień – 7 września 2014 roku.

Najważniejsze osiągnięcia:

  • 2005: 1. miejsce w Tour de Slovénie
  • 2006: 1. miejsce w Giro di Toscana
  • 2009: 1. miejsce w Route du Sud
  • 2010: 1. miejsce w Tour des Pyrénées
  • 2011:
    • 5. miejsce w Giro dell’Emilia
    • 6. miejsce w Giro del Piemonte
    • 5. miejsce w Giro di Lombardia
  • 2013:
    • 9. miejsce w Tirreno-Adriático
    • 7. miejsce w Volta a Catalunya
    • 6. miejsce w Giro del Trentino
    • 6. miejsce w Giro d’Italia
  • 2014:
    • 3. miejsce w Giro del Trentino
    • 5. miejsce w Tour de Pologne
    • 1. miejsce na 15. etapie Vuelta a España
  • 2015: 9. miejsce w Strade Bianche
  • 2016: 1. miejsce na 1. etapie Tour of Turkey

Obecnie związany z Lang Team, współtworzy trasę Tour de Pologne. I ściga się w uphillach MTB, w których powiedzieć, że coraz lepiej sobie radzi, to nic nie powiedzieć.

Newsletter
Chcesz być na bieżąco?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *